w filmie Krzyżacy...
przecież jej w filmie tam było ile kot napłakał więc ciężko tu mówić o świetnej roli...
Wiesz, czasem nie trzeba być długo na planie, żeby zostać zapamiętanym na zawsze
Moim zdaniem jest odwrotnie - zagrała (te kilka scen) słabiutko. No i ten głos...
Właśnie taka fajnie delikatna była. O to chodziło, przeciwieństwo Jagienki
Taka subtelna i delikatna była...