czy żałobę... W filmie zauważyłem kilka błędów: rozgrywa się w ciągu kilku dni od pogrzebu w piątek do odczytania testamentu w poniedziałek. Widzimy dzieci bawiące się kasztanami i żółte liście co wskazuje na wrzesień na powiedzmy II połowę września lub nawet początek października, tymczasem komunikat z radia podaje zachód słońca na 20.43 - jakby w środku lata. Pociąg przyjeżdża na stację z lokomotywą spalinową - a mamy odgłos parowozu(!).